Homofobia, homouprzedzenie czy homosceptycyzm?
Andrzej Margasiński
Autor artykułu analizuje problem homofobii, homouprzedzenia i homonegatywizmu. Termin homofobia zgodnie ze swym semantycznym źródłosłowem oraz współczesnymi klasyfikacjami chorób i zaburzeń psychicznych – ICD‑10 i DSM‑IV – powinien oznaczać zaburzenie psychiczne z grupy fobii. Obserwuje się, iż w dyskursie społecznym termin ten jest na ogół nieprawidłowo redefiniowany, najczęściej stosowany stereotypowo na określenie wszystkich postaw niechętnych bądź wrogich wobec homoseksualizmu. W rezultacie terminu homofobia używa się na określenie wielu różnych modalności, co jest zjawiskiem niekorzystnym. Tymczasem istnieją doniesienia ilustrujące przypadki kliniczne rzeczywistej homofobii. Opierając się na przeglądzie światowego piśmiennictwa, autor proponuje stosowanie terminu homofobia wyłącznie w odniesieniu do jednostki klinicznej z grupy fobii. W stosunku do postaw dyskryminacyjnych, nacechowanych wrogością i agresją wobec mniejszości seksualnych zasadne jest stosowanie terminu homouprzedzenia, badania wykazują, iż podłoże emocjonalne takich postaw wiąże się z emocjami, takimi jak wstręt i gniew. U osób niechętnych homoseksualistom lęk nie występuje wcale lub w ilościach śladowych. Termin ten dobrze koreluje z psychologiczną wiedzą na temat uprzedzeń. Trzeci rodzaj postaw wobec homoseksualizmu reprezentują jednostki, które nie akceptują zachowań homoseksualnych, ale w relacjach osobistych i społecznych są tolerancyjne, nie wykazują wrogich, dyskryminacyjnych zachowań wobec gejów i lesbijek. Takie postawy krytyczne zostały w tekście określone mianem homosceptycyzmu, w odróżnieniu od homonegatywizmu, który to termin był już używany w piśmiennictwie w przeciwstawnych znaczeniach. Autor wyraża przekonanie, iż przedstawiona propozycja uporządkowania terminologii stosowanej na określenie postaw wobec homoseksualizmu zadowoli specjalistów i obniży temperaturę sporów społecznych.